Connect with us

Służby

Złudzenie czy zagrożenie ?

Nocna akcja Strażaków w Pałacu Kultury i Nauki

Opublikowano

, w dniu

Około godziny 2:00 w nocy ze środy na czwartek, Służby zostały zaalarmowane o możliwym zagrożeniu pożarowym w jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków Warszawy – Pałacu Kultury i Nauki.

Zgłoszenie dotyczyło zadymienia, które miało być widoczne na wysokości zegara umieszczonego na szczycie budynku. Na miejsce natychmiast wysłano jeden zastęp Strażaków, chwilę później dołączyły do nich jeszcze trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Strażacy niezwłocznie udali się na górę, by sprawdzić sytuację i ocenić ewentualne zagrożenie.

Nasz fotoreporter, który dotarł na miejsce, miał okazję porozmawiać ze zgłaszającym. W rozmowie pan Michał wyjaśnił, że zauważył coś, co wyglądało na zadymienie w okolicach zegara na szczycie Pałacu Kultury i Nauki, dlatego postanowił natychmiast zadzwonić na numer alarmowy. Wraz z naszym fotoreporterem, pan Michał czekał na dole na wyniki interwencji Strażaków. Gdy obaj spoglądali w górę, po dłuższym przyjrzeniu się zauważyli, że wokół szczytu Pałacu przewijają się chmury, które „oplatając” wokół budynek, mogły wyglądać jak dym, szczególnie w połączeniu z oświetleniem zegara.

Po pewnym czasie Strażacy wrócili na dół i potwierdzili, że nie ma żadnego zagrożenia – za alarm odpowiadało złudzenie optyczne spowodowane chmurami i oświetleniem.

Na szczęście tym razem nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji, jednak reakcja pana Michała zasługuje na uznanie. Jego szybka decyzja o poinformowaniu Służb pokazuje, jak ważne jest reagowanie na wszelkie podejrzane sytuacje.

W takich przypadkach lepiej być ostrożnym i zgłosić ewentualne zagrożenie, ponieważ następnym razem sytuacja może być zupełnie inna.

Straż Pożarna przypomina, że nawet jeśli alarm okaże się fałszywy, lepiej działać niż przeoczyć prawdziwe niebezpieczeństwo. Dziękujemy panu Michałowi za jego postawę i zachęcamy wszystkich do podobnych reakcji w razie wątpliwości co do bezpieczeństwa.

SKOMENTUJ

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Służby

Podpalenie Marywilskiej

Rosyjskie Służby stoję za podpalaniami
Ustalenia litewskiej prokuratury

Opublikowano

, w dniu

Przez

Do pożaru hipermarketu budowlanego OBI przy ul. Radzymińskiej 166 w Warszawie doszło w nocy z 13 na 14 kwietnia ubiegłego roku.

Jak ustaliła Prokuratura, zdarzenie to nie było przypadkiem – ogień celowo podłożył mężczyzna podający się za uchodźcę z Białorusi, Stepan K. Został on zatrzymany i usłyszał zarzuty dotyczące aktu dywersji i sabotażu.

Początkowo sprawa pożaru w warszawskim OBI nie przyciągnęła większej uwagi. Jak wskazywały pierwsze doniesienia, systemy przeciwpożarowe szybko zdusiły płomienie, minimalizując szkody. Jednak najnowsze ustalenia śledczych rzucają na to zdarzenie zupełnie nowe światło.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, 13 kwietnia 2024 roku Stepan K. rozlał łatwopalną substancję w jednej ze stref sklepu i pozostawił urządzenia umożliwiające zdalne wywołanie pożaru. Ogień został wzniecony w nocy, kiedy sklep był zamknięty, a sprawca nagrał cały proces telefonem komórkowym. Jak informuje prok. Przemysław Nowak, nagranie miało służyć jako dowód przeprowadzonego aktu sabotażu.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Mazowiecki Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we współpracy z Komendą Stołeczną Policji. Okazało się, że Stepan K. był już wcześniej zatrzymany w związku z działalnością sabotażową na terenie Polski. Mężczyzna miał współpracować z innymi członkami grupy działającej na rzecz obcego wywiadu. Wśród nich znaleźli się m.in. Ukrainiec Serhij S., który został już skazany, oraz bokser z Trójmiasta, Olgierd L., który również trafił do aresztu. W przypadku pożaru w Warszawie K. działał jednak samodzielnie.

Białorusin usłyszał zarzut z art. 130 § 7 Kodeksu Karnego, który dotyczy aktów dywersji i sabotażu – szczególnej formy szpiegostwa, za które grozi nawet dożywocie. Dodatkowo prokuratura oskarżyła go o umyślne wywołanie pożaru zagrażającego życiu i mieniu w wielkich rozmiarach.

Według „Rzeczpospolitej” śledczy badają związek pożaru w Warszawie z innymi podobnymi zdarzeniami w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Sabotażyści mieli działać również na Litwie, gdzie doszło do podpaleń wielkopowierzchniowych obiektów handlowych.

Śledztwo wciąż trwa, a Służby nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Podejrzenia padają na szeroką siatkę agentów działających na rzecz obcego wywiadu, których celem jest destabilizacja sytuacji w regionie.

CZYTAJ DALEJ

Służby

Akcja Służb

Uderzenie w nieprawidłowości w usłudze przewozu osób

Opublikowano

, w dniu

Przez

Wczoraj w godzinach wieczorno-nocnych odbyła się kolejna skoordynowana akcja Służb, wymierzona w nieprawidłowości w usługach przewozu osób.

Działania przeprowadzono w ramach współpracy Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Granicznej oraz funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.

Podczas kontroli sprawdzano pojazdy świadczące usługi przewozu osób, w tym tzw. „innowacyjnej taksówce”. Ponownie ujawniono liczne nieprawidłowości, w tym braki wymaganych dokumentów, prowadzenie pojazdu mimo nałożonego zakazu oraz przypadki nielegalnego pobytu w Polsce.

W konsekwencji nałożono mandaty karne i kary administracyjne na nieuczciwych przewoźników.Na wysokości PKP Powiśle zatrzymywano do kontroli również inne pojazdy, wytypowane przez funkcjonariuszy. Także w tych przypadkach wykryto naruszenia przepisów, co potwierdza skalę problemu w branży przewozowej.

Tego rodzaju akcje, jak wielokrotnie relacjonowaliśmy na naszych łamach, mają na celu eliminowanie nieprawidłowości oraz zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom.

Nie mamy wątpliwości, że podobne działania będą kontynuowane, a my będziemy informować o ich wynikach na bieżąco.

CZYTAJ DALEJ

Służby

Marywilska 44

Kulisy wielomiesięcznej pracy Służb

Opublikowano

, w dniu

Przez

Zapraszamy Was do obejrzenia wyjątkowego filmu przygotowanego przez Komendę Stołeczną Policji, ukazującego wielomiesięczną, skomplikowaną pracę Zespołów zaangażowanych w działania na terenie spalonej hali przy ul. Marywilskiej 44.

Dla przypomnienia, nad ranem 12 maja 2024 roku na Marywilskiej 44 wybuchł pożar, który doszczętnie strawił halę handlową. W wyniku tej tragedii 700 osób straciło swój dobytek, często dorobek całego życia. Skala zniszczeń była ogromna, a przyczyny wybuchu pożaru od samego początku budziły wiele pytań i wątpliwości.

Film obrazuje wielomiesięczne działania różnych Zespołów, które pracowały na miejscu tragedii. W skład których wchodzili Prokuratorzy, Policjanci z różnych wydziałów, Pracownicy firm rozbiórkowych, Specjaliści i Eksperci ds. pożarnictwa i budownictwa.

Celem ich działań było przede wszystkim dokładne przeszukanie i przesiewanie gruzowiska, aby ustalić przyczyny pożaru a zarazem odzyskanie przedmiotów mających jakąkolwiek wartość, które były następnie zwracane prawowitym właścicielom.

Film ukazuje ogrom tragedii oraz skalę i złożoność pracy, która wymagała najwyższego zaangażowania, precyzji i współpracy między różnymi Służbami.

Dzięki zaprezentowanemu materiałowi filmowemu widzowie mogą lepiej zrozumieć nie tylko skalę zniszczeń, ale także wysiłek, jaki włożono w wyjaśnienie przyczyn zdarzenia i pomoc poszkodowanym.

Niech ten film będzie hołdem dla wszystkich, którzy z wielką determinacją i zaangażowaniem pracowali na miejscu pożaru, aby pomóc poszkodowanym i dojść do prawdy o tej tragicznej nocy.

CZYTAJ DALEJ