Ulice
Kierowca autobusu z wypadku na Moście Grota-Roweckiego sprawcą potrącenia
Mężczyzna miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
Dziś przed godziną 6:00 doszło do poważnego wypadku na ul. Kasprzaka w pobliżu ronda Tybetu.
Na oznakowanym przejściu dla pieszych został potrącony pieszy przez samochód (prawdopodobnie typu SUV). Kierowca po zdarzeniu oddalił się z miejsca, pozostawiając poszkodowanego na drodze. Na miejsce natychmiast wezwano Służby Ratunkowe. Ze względu na ciężki stan poszkodowanego, podjęto decyzję o przetransportowaniu go do szpitala przy użyciu śmigłowca Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR- Ratownik 12). Ostatecznie, poszkodowany został zabrany zespołem naziemnym. Z uzyskanych nieoficjalnych informacji wynika, że pieszy mógł przebiegać przez jezdnię na świetle czerwonym.
Policji już po kilku godzinach udało się zatrzymać kierowcę Okazał się nim Tomasz U., dobrze znany warszawskiej Policji.
To on był sprawcą tragicznego wypadku drogowego, który miał miejsce w czerwcu 2020 roku na moście Grota-Roweckiego. Wówczas prowadzony przez niego autobus miejski linii nr 186, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba zginęła, a 22 inne zostały ranne. Prowadzone śledztwo wykazało, że Tomasz U. prowadził autobus pod wpływem amfetaminy, a dodatkowo posiadał przy sobie narkotyki.
Sąd skazał go na 7 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W tamtej sprawie zarówno obrońca Tomasza U., jak i Prokuratura oraz pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych, złożyli apelację od wyroku. Sprawa od tamtego czasu była głośno komentowana w mediach, a wyrok wywołał wiele kontrowersji.
Dzisiejszy incydent rodzi pytania o skuteczność egzekwowania wyroków i nadzoru nad osobami z zakazem prowadzenia pojazdów.
Zderzenie miało miejsce na ulicy Niemcewicza w pobliżu skrzyżowania z ulicą Narutowicza w Wesołej.
Z relacji świadka wynika, że kierujący Skodą jadąc ulicą Niemcewicza z dużą prędkością od strony Warszawy, wyprzedzał inny pojazdy i na skrzyżowaniu z ulicą Narutowicza zderzył się z autem osobowym marki Kia, który wyjechał z ulicy podporządkowanej a następnie zjechał na pobocze uderzył w znak drogowy i drzewo.
Poszkodowanych zostało 5 osób które jechało Skodą ( 4 zabrane do szpitala w tym 3 w stanie ciężkim. Kierowca Skody to 19 – latek, wraz z nim podróżowało 4 nastolatków.
Początkowo zadysponowany był również śmigłowiec LPR, jednak został odwołany.
Na miejscu swoje działania prowadzili również, Strażacy, Nadzór Ruchu oraz Policja. Ulica Niemcewicza w okolicach skrzyżowania z Narutowicza była czasowo zablokowana.
Zdarzenie miało miejsce na ulicy Herbsta w pobliżu parkingu wielopoziomowego na warszawskim Ursynowie.
Kierujący samochodem marki Volkswagen starszy mężczyzna, najechał na pieszego idącego chodnikiem wraz z wózkiem na zakupy. Auto zawisło na barierkach.
W wyniku odniesionych obrażeń pieszy 75-letni mężczyzna, poniósł śmierć na miejscu. Jak wyjaśniał kierowca Volkswagena, pomylił gaz z hamulcem.
Na miejscu swoje działania prowadzą Strażacy w tym Grupa Ratownictwa Technicznego z JRG 10, ZRM, Nadzór Ruchu, Policja pod nadzorem Prokuratora.Kierowca Volkswagena 86-letni mężczyzna trzeźwy.
Nielegalne wyścigi uliczne to zjawisko, które od lat stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Agresywne zachowania kierowców biorących udział w takich wyścigach nie tylko łamią obowiązujące przepisy, ale także powodują spadek poczucia bezpieczeństwa wśród innych uczestników ruchu. Niejednokrotnie okoliczni mieszkańcy cierpią z powodu nadmiernego hałasu generowanego przez modyfikowane samochody, co staje się szczególnie uciążliwe w godzinach nocnych. Tego typu działania nie mogą być tolerowane, a organy ścigania podejmują zdecydowane kroki, by zapobiec dalszemu łamaniu prawa.
W Warszawie oraz w podwarszawskich miejscowościach regularnie prowadzone są akcje mające na celu zwalczanie nielegalnych wyścigów ulicznych i poprawę bezpieczeństwa na drogach. Policja, przy wsparciu specjalistycznych jednostek, takich jak grupa SPEED, Wydział Ruchu Drogowego czy Wydział do Walki z Przestępczością Samochodową, podejmuje zorganizowane działania prewencyjne. Funkcjonariusze korzystają z zaawansowanego sprzętu, takiego jak oznakowane i nieoznakowane pojazdy z wideorejestratorami, sonometry do pomiaru hałasu, a także drony, które umożliwiają monitoring sytuacji z powietrza.
Zarówno zgłoszenia mieszkańców, jak i wiedza operacyjna Policji pozwalają na skuteczne reagowanie w miejscach, gdzie dochodzi do łamania przepisów. Funkcjonariusze reagują na każde zgłoszenie, a także podejmują interwencje z własnej inicjatywy. Działania te są szczególnie intensyfikowane w weekendy, kiedy nielegalne wyścigi odbywają się najczęściej.
Podczas akcji przeprowadzonych w dniach 4-6 października, Policjanci skoncentrowali się na kierowcach, którzy przekraczali dopuszczalną prędkość, wykazywali agresywne zachowania na drodze, a także na tych, których pojazdy były technicznie niesprawne. W takich przypadkach samochody są często wycofywane z ruchu, a ich właściciele karani mandatami lub skierowani na dalsze postępowania administracyjne.
Jak informuje Policja, skontrolowano 657 pojazdów, nałożono 160 mandatów karnych na łączną kwotę blisko 138 tysięcy złotych. Funkcjonariusze zatrzymali 59 dowodów rejestracyjnych i 15 praw jazdy. Wobec 15 kierujących Policjanci skierowali wnioski o ukaranie do sądu, ujawnili też 3 poszukiwane osoby. Ponadto dwóch kierowców było nietrzeźwych, a trzech pod wpływem narkotyków. Policjanci prowadzili działania na terenie stolicy i powiatów ościennych.
Policja przypomina, że te działania są częścią szerszej strategii walki z niebezpiecznymi zachowaniami na drogach, obejmującej także regularnie organizowane akcje, takie jak „Prędkość” czy „Ciche Miasto II”.
Bezpieczeństwo na drogach nie jest wyłącznie zadaniem Policji. Odpowiedzialność za to leży również po stronie samorządów, mieszkańców oraz organizacji społecznych, które współpracują na rzecz poprawy bezpieczeństwa.
Tylko wspólnymi siłami możemy skutecznie walczyć z zagrożeniami, takimi jak nielegalne wyścigi. Każdy z nas, jako uczestnik ruchu drogowego, powinien zdawać sobie sprawę z roli, jaką odgrywa w systemie bezpieczeństwa publicznego.
Bezpieczne ulice to nasze wspólne dobro, które wymaga ciągłej troski i zaangażowania, nas wszystkich❗